Darmowa dostawa od 299,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Elias Howe - wynalazca ulepszonej maszyny do szycia

2018-01-31
Elias Howe - wynalazca ulepszonej maszyny do szycia
Wiecie, kim był Elias Howe? Pewnie nie, bo jego nazwisko nie jest powszechnie znane. Warto jednak bliżej przyjrzeć się jego postaci.

Otóż Elias Howe był amerykańskim wynalazcą, który 31. stycznia 1845 roku, w wieku zaledwie 26 lat, złożył patent na ulepszoną maszynę do szycia. Patent ten został przyznany we wrześniu 1846 roku.

Oczywiście nie był tak całkowicie pierwszy - podobne ideowo konstrukcje istniały już wcześniej, jednak to Elias jako pierwszy zastosował w konstrukcji dwie oddzielne nitki, z których jedna wprowadzana była przez igłę z oczkiem, przy ostrzu tworząc z niej pętlę.

Przez pętlę ową przeskakiwało czółenko. Mechanika działania podobna była do tej funkcjonującej w krośnie tkackim. W efekcie powstał szew znany dziś jako dwunitkowy stebnowy. Oczywiście, jak pewnie wiecie, nie jest to szew idealny - ma wiele wad, jednak nie jest szczególnie elastyczny. Biorąc jednak pod uwagę, że liczy sobie już 170 lat, można mu chyba wybaczyć drobne niedoskonałości.

Maszyna Eliasa napędzana była oczywiście ręcznie, przy pomocy korby - dopiero bowiem niemal 40 lat później, w 1882 roku, Thomas Edison włączył pierwszą na świecie sieć elektroenergetyczną działającą na (jak na ówczesne czasy) wysoką skalę, dostarczając prąd do aż 59 klientów na Manhattanie, a w 1887 Nikolai Tesla złożył patent na dystrybucję prądu zmiennego. Trochę więc jeszcze musiało potrwać, nim powstałyby maszyny do szycia jakie znamy dziś.

Skoro jednak już wcześniej istniały maszyny do szycia, to dlaczego to konstrukcje Eliasa Howe uznajemy za przełomową? Otóż wcześniejsze maszyny do szycia używały tylko jednej nitki i ściegu łańcuchowego, który mógł łatwo się postrzępić. Maszyna dwunitkowa była więc wielkim skokiem technologicznym i bezpośrednim przodkiem maszyn jakie znamy dziś.

Niestety, za jego życia maszyna nie znalazła wielkiego uznania - mimo swej rewolucyjności, wynalazek słabo się sprzedawał. Howe nie był w stanie znaleźć inwestorów na terenie USA, postanowił więc szukać ich na starym kontynencie. Tu jednak też nie odnosił sukcesów, a wynalazek nie przyniósł mu wielkich dochodów. Do czasu.

W 1849 roku Howe wdał się w długoletni spór sądowy z Izaakiem Singerem, po tym jak dowiedział się, że ten naruszył jego patent produkując nieco ulepszone maszyny bazujące na opatentowanej przez Eliasa konstrukcji. Elias Howe wygrał ten spór po 5 latach batalii sądowej, co przyniosło mu pokaźne dochody w postaci wypłacanego procentu od sprzedaży maszyn Singera. Tak, dokładnie - tego Singera.

I choć wynalezienie maszyny do szycia było największym osiągnięciem Eliasa (które jednak niestety nie przyniosło mu należytego rozgłosu - takiego, jaki przypadł Singerowi) to jednak powinniśmy go docenić z jeszcze jednego powodu. Gdyby nie Howe, nasze życie dziś byłoby o wiele trudniejsze, stworzył on bowiem udogodnienie o którym rzadko myślimy, a jednak gdy dochodzi co do czego, bardzo cenimy. Otóż Elias Howe wynalazł... zamek błyskawiczny.

Zgodzicie się chyba, że Elias zasłużył sobie na pamięć i nasze uznanie? 

Dla tych, którzy doczytali jego historię do końca mamy mały prezent! Dzięki kodowi rabatowemu ELIAS (wprowadzić go możecie tu) w dniach od 31. stycznia do 11. lutego 2018 kupicie wszystkie nasze maszyny do szycia (ale nie owerloki - to nie owerloka Elias wynalazł!) o co najmniej 15% taniej. 
Pokaż więcej wpisów z Styczeń 2018

Polecane

pixelpixelpixelpixelpixel